Przedstawię się w razie gdyby ktoś mnie nie znał, jestem Michał na forum goszczę od dawna nie jestem pewien gdzieś 2009/10r. dopiero w październiku 2011r. kupiłem pierwsze moje auto Colta CA4A w wersji GLXi 1.6 wyposażony w ABS. Czas na zmianę. Rok albo więcej szukałem wersję 1.6 4WD bez skutku aż pojawił się ten opisany poniżej.
W tym temacie będę się zajmować nowym nabytkiem który gości u mnie od tygodnia (15.06.2015r). Poprzednim właścicielem był dzonybravo, jest to Colt GTi z 1993r. sprowadzony z Niemiec do Polski w 2012r.
Silnik DOHC 1.8 4g93 Przebieg na tę chwilę 218 tyś. Zawieszenie seria. Wyposażenie jak to w GTi czarne ABS, klimatyzacja, podgrzewane i elektryczne lusterka, halogeny itd. itp.
Niesamowita maszyna wygląda niepozornie. Od kupna wjechał do garażu i wyłonił się tylko dwa razy a dla tego że oglądam go z każdej możliwej strony i spisuję sobie w głowie a przydał by się do tego papier co jest do poprawy.
Pierwsze pozytywne wrażenie to zadbany środek, wszystkie plastiki i elementy, fotele i kierownica porównując do mojego GLX'a czysta bajka jak z fabryki jedynie w bagażniku są porysowane.
Moje plany co do niego to na razie nic innego jak doprowadzić go do takiego stanu technicznego w jakim teraz jest GLXi, tam nie ma praktycznie co robić. W tym momencie co go boli to: - Wolne obroty niby dobrze chodzi ale czasem po jeździe czy gazowaniu rosną prawie do 1tyś. trzymają się chwilę i wracają na mniej więcej 700 rpm. - Uszczelka miski olejowej cieknie mocno, sama miska do malowania. - Świeci ABS chodź komputer nie ma błędów - Hamulec ręcznego się zawiesił, już pogrzebałem w prawym. Nie odbija i zastosowałem mój patent który zobaczycie potem, taki sam zrobiłem w GLX'ie i daję radę jutro robię lewą stronę to pokaże. - Przeczyściłem świece - Wstawiłem leprze żarówki H4 - Zamieniłem lusterka kierowcy z GLX'a do GTi dla tego bo w GTi jest płaskie i ma mniejsze pole widzenia jak to z 1.6 które jest uwypuklone.
O następnych poczynaniach będę informować i mam nadzieję że nie stracę zapału prowadzenia tematu jak to było z moim GLX'em.
A tak sobie stoi w garażu.
Ostatnio edytowano 23 cze 2015, o 16:00 przez Alkanick, łącznie edytowano 2 razy
Szukałem 4WD z 1.6 było tam parę sztuk ale nieinteresujących w tym przegapiony Lancer piękna sztuka gryzłem się w wargę dwa dni To jest FWD GTi nie występowały z 4WD.
Fajnie ze został na forum Co do 1.6 4wd to trafic takiego w dobrym stanie jest bardzo ciezko, a poza tym z silnikiem 1.6 jest nudny.... GTI daje od razu duzy fun z jazdy.... wiem bo mialem zwykle 1.6, potem GTI i 1.6 4wd....
przeczyść tylne zaciski i ręczny powinien wrócić chyba że już się popsuł zacisk, co do ABS sprawdz przekazniki na blaszce przy zbiorniczki wspomagania, jak masz duży metalowy to mogła odpaść nóżka
No w końcu się z nim ujawniłeś! Na razie widziałem tylko go "po łebkach", ale i tak ładnie się prezentuje. Co raz to więcej CA w naszym mieście Oby służył! A ty żebyś nie uśmiercił tego tematu jak z GLXi!
O i pierwszy klucz na Czarnym pękł witamy na Coltmanii
Major Granatowego mam jeszcze służy na co dzień. W niedługim czasie pójdzie prawdopodobnie do dziewczyny od brata zostanie przynajmniej w okolicy, na forum mogę się wetnąć że jej nie uświadczymy
Dzięki Tres
jabber i tak bym wolał nudne 1.6 4WD z racji tego że lepiej radzi sobie na starcie zimą.
zubrin hamulce sprawdzone nasmarowane i powymieniane gumki tam gdzie popękały. Ręczny działa choć tak jak mówisz prawdopodobnie już pada zacisk z prawej strony a dokładniej to ma opór na dźwigni do której przychodzi linka w rezultacie sprężynka nie ma siły odbić tego z powrotem.
Ja tam się nie dziwię że nie działało tak jak powinno o proszę suche jak wiór i ruda też się znalazła. Klocki i tarcze do wymiany. Na razie wszystko zostaje jednego koloru rdzawego przyjdzie jeszcze pora na odnawianie, teraz to trzeba uruchomić.
Poczyszczone i nasmarowane prowadnice, na szczęście po lewej stronie gumki całe a już mi ich brakło
Miałem pokazać mój patent do ręcznego oto i on czyli dodatkowa sprężynka która pomaga odciągnąć dźwignię ręcznego. Pierwsze zdjęcie bez a drugie po zamontowaniu.
Ostatnio edytowano 23 cze 2015, o 21:52 przez Alkanick, łącznie edytowano 1 raz
Edek mi wszystko działa, przykro mi chodź dużo nie tracisz jak na razie to samą rdzę fotografuję
Wiem że liczycie na mody ale na to będzie trzeba poczekać powiem tak że za dużo funduszy ostatnio upłynęło i wszystko przyjdzie w swoim czasie. Teraz chcę go doprowadzić do stanu bezawaryjnego.
Zubrin no niestety nie mam :/ w 1.6 był tylko po jednej stronie a tak szczerze te zabezpieczenie czyli blaszki, jak dla mnie bardziej symboliczne są
Jedzie DUŻO lepiej od 4G92! Wrażenia są już przy samym starcie szybsza reakcja na pedał gazu. Ha! A przede wszystkim zapas mocy pod pedałem szczerze do deski jeszcze go nie cisłem nie czuję go do końca w sensie prowadzenia jest miększy od mojego 1.6 na zawieszeniu, same opony mają wyższy profil i miększe ścianki boczne. Dodatkowo pierw chciałem zmienić olej przed jakimkolwiek pałowaniem z racji tego że nie wiem ile stary tam siedzi.
W ostatnim czasie coś tam porobiłem nie za wiele w sumie więcej rozebrałem niż naprawiłem. Zająłem się cieknącą miską olejową, zabawne jedna śrubka była lekko przykręcona jak by ktoś ją tylko w palcach wkręcał. Reszta patrząc od miejsca najbardziej mokrego do suchego trzymały coraz mocniej raczej to logiczne, więc jeśli cieknie z miski to się tym zajmij i nie zaznaczaj terenu hehe.
Miodek to to nie jest
Zapomniałem zrobić zdjęcie jak wygląda miska po pomalowaniu.
Odkręciłem też halogeny hehe albo raczej to co z nich zostało, na ich ratowanie nie ma co liczyć mimo że ten jeden jeszcze zachował kształt. Jak go mocniej ścisnąć to tylko chrupie pewnie palcem idzie dziurę zrobić Pomyślę w przyszłości co z nimi będzie, powstanie hybryda albo własna obudowa.
Następną czynnością była wymiana filtra powietrza nowy jest biały a stary wyciągnięty wiadomo używany ciemniejszy ale jako nowy i tak miał inny kolor, chyba szary.
Czorci miał problemy z wolnymi obrotami, wymieniłem silniczek krokowy na używany i tu podziękowania Rosomak za odzew z Twojej strony. Gdzieś znalazłem stary temat jak sprawdzić silniczek, co prawda nie do końca było opisane które piny przemierzyć ale zgaduję że ten który był w Colcie jest rypnięty. Szkoda nie mogę sprawdzić jak teraz chodzi na jałowych, raczej nie powinno się odpalać silnika beż panewek ale o tym później. W przyszłym tygodniu czekam na paczkę.
Na pierwszym zdjęciu stary krokowiec, nie ma przepływu pomiędzy pinami. Na drugim od Rosomaka.
"Nadszedł czas, czas by przekroczyć bramy piekieł... Zazas, zazas, nasatanada zazas!.." Plaga-Trąby Zagłady cz. II
Prace idą do przodu cały czas Dobrze się składa mam kilka małych spraw do przedstawienia.
Mniej więcej tak jak wspominasz pave64 tylko że nie o samą miskę tu się rozchodzi a o panewki korbowe po tym jak ją zdjąłem zdecydowałem się je wymienić. Nowe dostałem z All-parts producent King.
Wyglądało to mniej więcej tak po tym jak miska zdjęta wymalowana, odkręciłem świece i nalałem do garów małą ilość oleju którym potem zalałem silnik tak by przy obracaniu wałem było jakieś smarowanie, wykręciłem stare panewki uważając by nie zarysować niczego tym bardziej samego wału co jest bardzo łatwo zrobić. Śladów przetarć rys nic nie było, jedna panewka trzecia od rozrządu dolna miała troszkę większe zarysowanie tak reszta była do siebie podobna.
Po tym wszystkim szukałem przez długi czas danych z jaką siłą mam to skręcić. Pytałem po forum ale nikt nie wiedział aż w końcu znalazłem bogatszy Manuał od tego co był na naszym forum do silników z serii 4g9X. Tresorex już go wrzucił do działu Downlowad. Reszta wiadomo poskręcać do porządku i zalać olejem i tu ponownie troszeczkę nalałem przez świece do garów i kręciłem dwa razy beż ściec na kilka sekund. Wkręciłem świeczki i odpaliłem na króciutko po kilka razy, a potem normalnie na minutkę potem dwie, nie było słychać żadnych niepokojących dźwięków.
Nawet Reksio był ciekaw co się dzieje i mnie odwiedził mieszka dość daleko aż blok dalej i musiał coltem podjechać
Wiadomo przy okazji odkręcenia niektórych elementów warto było je odmalować.
Zdjęcia panewek kolejno od rozrządu, nie wyraźne bo robione korkiem z butelki po benzynce ekstrakcyjnej.
A tak to mniej więcej wygląda co prawda śruby nie są finalnie żółte a czarne. Użyłem kleju Reinzosil taka tubka starczy lekko na trzy Coltowe miski.
Aktualnie zmieniam z tyłu hamulce tarcze i klocki przy okazji dam w kolor. Martwi mnie prawe tylne jarzmo chyba umiera nie chce już w ogóle odbijać na nim ręczny.
Borykam się z trzymaniem wolnych obrotów gdzieś chyba dostaje lewe powietrze, wymieniłem krokowy i teraz przynajmniej nie falują obroty na jałowym ale wystarczy trochę po gazować i traci je albo sam sobie zwiększa obroty na postoju a i świecący ABS też tego jeszcze nie rozgryzłem. Po odpaleniu gaśnie na sekundę i świeci cały czas na wet po resecie i bez ruszania autem po odpaleniu wywala błąd.
A to małe piątkowe spotkanie, Reksio potrzebował wjechać na kanał ogarniał coś tam przy zderzaku.